Arnhem 1944 – ostatnie 3 sztuki

35.00 

2 w magazynie

Kategoria:

Opis

Operacja, która rozpoczęła się 17 września 1944 okazała się zbyt ambitna. Brak dostatecznej ilości samolotów transportowych spowodował rozłożenie desantu powietrznego na trzy etapy (w odstępach 24-godzinnych) co znacznie zmniejszyło efekt zaskoczenia przeciwnika. Dodatkowo już nazajutrz załamanie pogody wprowadziło dalsze opóźnienia.
Od pierwszych chwil spadochroniarze napotkali zdecydowany opór. Walcząca w rejonie Eindhoven amer. 101 Dywizja Powietrzno-Desantowa nie zdołała zapobiec zniszczeniu mostu na Kanale Wilhelminy w Son (alternatywna przeprawa w pobliskim Best również została przez Niemców wysadzona).
Nie powiódł się także atak amer 82 Dywizji Powietrzno-Desantowej na Nijmigen, a tym samym most na rzece Waal pozostał w rękach Niemców.
Zrzucona w rejonie Renkun (10 km na zachód od Arnhem) bryt. 1 Dywizja Powietrzno-Desantowa miała zająć most drogowy na Dolnym Renie. Po kilkugodzinnym marszu do celu dotarł jedynie 2 batalion płk. Johna Frosta zajmując północny kraniec przeprawy. Pozostałe bataliony 1 Brygady Spadochronowej utkneły w walkach ulicznych z zaskakująco licznymi jednostkami niemieckimi.
Bryt. XXX Korpus gen Horrocksa pierwszego dnia dotarł jedynie do Eindhoven przełamując niem linie obrony w rejonie Neerpelt.
Następnego dnia miał miejsce II rzut desantu powietrznego (w tym pol. Dyon Ppanc pod Arnhem).
Walki uliczne w samym Arnhem przybrały na sile, lecz zarówno Brytyjczycy jak i Niemcy nie odnieśli znaczących sukcesów. Broniący północnego krańca mostu 2 batalion zdołał wprawdzie rozbić nacierający od strony Nijmegen niem oddział pancerny, lecz pozostałe pododdziały powietrznodesantowe naciskane przez jednostki II Korpusu Pancernego SS bezskutecznie usiłowały dotrzeć do mostu.
Podobna sytuacja panowała w Nijmegen bronionym przez Niemców, którym nie mogli zagrozić lekko uzbrojemi spadochroniarze 82 Dywizji Powietrzno-Desantowej.
Natarcie XXX Korpusu utkneło tymczasem w Son, gdzie dopiero póżną nocą zbudowano w miejsce zniszczonego przez Niemców nowy most pontonowy.
19 września w powodu złej pogody nie doszedł do skutku planowany desant pol. Samodzielnej Brygady Spadochronowej pod Arnhem. Sytuacja w samym mieście nadal była niejasna. Kolejne przybywające jednoski bryt uwikłane zostały w starcia uliczne bez nadziei na powodzenie, tymczasem broniący mostu 2 batalion skutecznie paraliżował niem próby oczyszczenia przeprawy (i wzmocnienia tą drogą obrony Nijmegen).
Bryt XXX Korpus wyruszył wczesnym rankiem z Son i w ciągu kilku godzin dotarł szybkim marszem do Nijmegen. Tu jednak przyszło mu dopiero walczyć o zdobycie przeprawy na rzece Waal.
20 września gęsta mgła znów nie pozwoliła na desant polskiej jednostki spadochronowej.
Natomiast w Arnhem dowódca bryt 1 Dywizji Powietrzno-Desantowej zdecydował się na odwrót z miasta. Zdziesiątkowane oddziały brytyjskie wycofane zostają do Oosterbeek gdzie w obronie okrężnej mają doczekać odsieczy XXX Korpusu. Pozostający nadal w rejonie północnego krańca mostu 2 batalion spadochronowy zostaje wystawiony na ostrzał wprowadzonych do walki niem ciężkich czołgów, które systematycznie niszczą domy zajmowane jeszcze przez Brytyjczyków.
Tymczasem w Nijmegen amer. 82 Dywizja Powietrzno-Desantowa wspomagana przez bryt. Dywizję Pancerną Gwardii forsuje rzekę Waal i w zaskakującym ataku zajmuje nieuszkodzony most. Niestety dalsze natarcie bryt utyka zaraz za Nijmegen.
Bryt czołgi poruszające się po drodze biegnącej wysoką groblą pozbawione wsparcia piechoty są bezbronne wobec niem dział przeciwpancernych paraliżujących wszelkie ruchy brytyjskie.
21 września dochodzi wreszcie do desantu pol Samodzielnej Brygady Spadochronowej, lecz tuż przed startem zmieniona zostaje strefa zrzutu. Polacy desantowani zastają na zachodnim brzegu Renu w rejonie Driel z zadaniem wsparcia broniących się rozpaczliwie po drugiej stronie rzeki Brytyjczyków. W tym samym czasie ostatecznie zdławiony zostaje opór 2 batalionu bryt. na moście w Arnhem. Pozostali przy życiu obrońcy pod dowództwem rannego płk Frosta zostają zwięci do niewoli. Dalsze dni nie przyniosły poprawy sytuacji 1 Dywizji Powietrzno-Desantowej, której resztki broniły się w Oosterbeek. XXX Korpus bryt. definitywnie utknął na 25 km przed Arnhem bez szans na wznowienie natarcia. Samodzielna Brygada Spadochronowa za cenę dużych strat zdołała przeprawić przez Ren jedynie 300 żołnierzy, którzy wzmocnili obronę bryt. (prom, który miał umożliwić przeprawę przez rzekę, został zniszczony zanim wylądowali Polacy).
Dodatkowo kontratakujący na skrzydłach Niemcy zdołali przerwać pozycję amer. spadochroniarzy, osłaniających korytarz sił lądowych, dezorganizując tyły XXX Korpusu.
Brak możliwości utrzymania i rozszerzenia bryt przyczółku na wschodnim brzegu Renu, gdzie Niemcy sukcesywnie niszczyli rozpaczliwie broniących się bryt spadochroniarzy, sprawił że marszałek Montgomery podjął 25 września decyzję o wycofaniu bryt 1 Dywizji Powietrzno-Desantowej na zachodni brzeg.
Odwrót pod kryptonimem „Operacja Berlin” przeprowadzono w nocy 25 na 26 września, kończąc tym samym 9-cio dniowe walki.

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Tylko zalogowani klienci, którzy kupili ten produkt mogą napisać opinię.